Po okolo 2 godzinnej podrozy z San Jose dostarlam do miasteczka Jaco. Przeszlam po glownej ulicy i nie znalazlam taniego noclegu. Nie bylo tu tez nic ciekawego do zobaczenia. Mala turystyczna miejsowosc z hotelami, restauracjami i sklepami z pamiatkami. Troche mi sie to skojarzylo z Puerto Viejo. Miasto jest polozone na samej plazy, ktora wcale nie byla jakos wyjatkowo zadbana. Noclegi rowniez okazaly sie bardzo drogie w granicach 25-30 dolarow. Szczerze przerazilam sie poraz kolejny, bo to nie sa stawki na moj budzet. Wypytalam miejscowych i poradzili mi, abym udala sie bezposrednio na Playa Hermosa, ktora jest atrakcyjniejsza i jest bardziej spokojnie i taniej.
Wzielam taksowke za 6 dolarow i dotarlam na plaze z paroma hotelikami, w ktorych ceny okazaly sie bardziej oszalamiajace. Za nocleg z wielkim bolem zaplacilam ......40 dolarow!!!!!!!! Nie mialam jednak sil juz wracac do Jaco w poszukiwaniu czegos tanszego, bo i przejazd taxi zbyt wiele kosztuje. Nie nacieszylam sie ani plaza, bo bylo juz zbyt pozno i niebezpiecznie blakac sie po plazy noca, a na kolejny nocleg w tym miejscu nie bylo mnie stac, wiec poraz kolejny wyruszylam w dalsza podroz. Zdecydowalam sie na polecana przez wszystkich miejscowosc na Pacyfiku Santa Teresa.