Geoblog.pl    latinapolaca    Podróże    Ameryka Centralna i Południowa - 6 miesięcy    Wyspy San Blas
Zwiń mapę
2012
27
sty

Wyspy San Blas

 
Panama
Panama, San Blas
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11694 km
 
Dnia 26 stycznia wyruszyliśmy w rejs z Kolumbii do Panamy. Po drodze zatrzymaliśmy się trzy dni na wyspach San Blas. Jest to archipelag złożony z około 370 wysp położonych wzdłuż atlantyckiego wybrzeża Panamy na morzu Karaibskim. Około 40 wysp jest zamieszkanych przez Indian Kuna, którzy głównie zajmują się rękodziejstwem i rybołówstwem. San Blas to jedno z bardziej popularnych miejsc turystycznych w Panamie.
W zeszłym roku będąc na Galapagos stwierdziłam, że to raj na ziemi. Teraz wiem, że takich rajskich miejsc jest więcej. San Blas zaskoczylo mnie bardzo pozytywnie. Jest tu wiele malych wysepek z bialym piaskiem, mozliwoscia snorkelingu i podziwiania zycia podwodnego. Oczywiscie snorkelnig bardziej mi sie podobal na Galapagos ze wzgledu na roznorodnosc zwierzat zyjacych w wodzie, jak rekiny, zolwie, foki, leguany itp.Tu moglam zbaczyc zaledwie pare kolorowych rybek, ale i tak sam pobyt na wyspach byl czyms nadzwyczajnym. Ucieczka od miasta, gwaru, od ludzi. Aby poznac to miejsce w stanie nienaruszonym, nalezy sie tu wybrac jak najszybciej, poniewaz juz teraz w planie jest budowa lotniska, na wyspach pojawiaja sie bary, restauracje, co w ogole do tego miejsca nie pasuje. Mi najbardziej podobaly sie malenkie wysepki z tylko jedna palma. Czulam sie na niej jak Robinson Cruzoe na bezludnej wyspie.

To byla moja pierwsza podroz jachtem...Cos niesamowitego. Nie wiem jak opisac ta podroz, zastanawialam sie jakby to ujac jednym slowem i moge powiedziec tylko, ze to wolnosc. To niesamowiete uczucie nie czuc sie zobowiazanym od niczego...Wokol ciebie tylko nieogarnione morze, widzisz i czujesz tylko wzburzone fale i swobode. Brak mi slow, to trzeba samemu przezyc. Wiem tylko teraz, ze zakochalam sie w morzu i chcialabym spedzic na wodzie o wiele wiecej dni, anizeli moglam.

Poza tym zaprzyjaznilam sie bardzo z chlopakami z jachtu, spedzilam z nimi bardo milo czas. Na statku jest tak wiele czasu, ze mozna naprawde sie zrelaksowac i przemyslec wiele zyciowych spraw. Z chlopakami czulam sie tak, jakbysmy sie znali od wielu lat. W tym miesjcu chce podziekowac im za niezapomniana przygode zycia. Sprawiliscie, iz tydzien spedzony z wami na morzu na zawsze pozostanie w mojej pamieci. Chetnie wybiore sie z wami w kolejna podroz, jak juz nie bede zobowiazana czasowo. Dala ciekawskich podaje strone cintetrnetowa kapitana www.rejswagnera.pl. ch celem jest podroz po wszystkich oceanach, chca przeplynac caly swiat. Z tego wzgledu, ze fale w styczniu i lutym nie sprzyjaja na podroz po Pacyfiku, zdecydowali siezostac dluzej na Karaibach i zarobic toche pieniedzy zabierajac backpackerowcow z Kolumbii do Panamy i na odwrot. Pod koniec marca ruszaja popzrez kanal panamski na Pacyfik i ruszaja do pierwszego celu na Galapagos. Zaproponowali mi, abym wyruszyla z nimi, ale obawiam sie, ze nie starczy mi czasu tu w Ameryce Centralnej. A nie chce sie stresowac...Tu jest wiele cudownych miejsc na wybrzezu i wole spedzic tu wiecej czasu, anizeli w zimnych miastach.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
przebisniegi
przebisniegi - 2012-04-12 20:46
Basiu, my myslimy juz o przeprawie Panama-Kolumbia. Czy mozesz mi napisać, czy trudno jest znalezc jacht plynacy na tej trasie? Czy pasazerowie sa chetnie zabierani? No i prosze Cie o informacje o kosztach takiej przeprawy.
 
latinapolaca
latinapolaca - 2012-04-16 23:07
Witam!
Jesli planujecie przedostac sie z Panamy do Kolumbii, najlepiej jesli pojedziecie z Panama City bezposrednio do Portobelo. Tutaj jest urzad migracyjny i regata. Mozecie zatrzymac sie w hostelu Captain Jack. To miejsce spotkan wszystkich kapitanow i osob oczekujacych na rejs. Tu z latwoscia znajdziecie jacht, plynacy w strone Kolumbii. Mozecie porozmawiac bezposrednio z osobami z jachtu (mozna dogadac sie i uzyskac lepsza oferte, anizeli poprzez posrednictwo Jacka-wlasciciela jachtu). Oni mu placa prowizje, jesli znajdzie chetne osoby. Lepiej, jesli da wam znizke w wysokosci prowizji. Nie bedziecie mieli problemow ze znalezieniem jachtu, poniewaz prawie codziennie wyplywa jakis statek. Najwazniejsze, byscie go dobrze obejrzeli i wypytali o warunki, bo niektore sa juz stare i nie ma zbytnich luksusow. Sa jachty mlodsze, ktore maja wygodniejsze kajuty.
Jesli bedziecie plynac z Kolumbii do Panamy, wybierzcie sie do portu w Cartagenie i tu rowniez uzyskacie informacje bezporednio u kapitana jachtu. To najlepsza opcja. Jesli zdecydujecie sie zakupic rejs w agencji turystycznej, hostelu czy u innego przewoznika, dostaniecie ta sama cene, jaka oferuje wlasciciel statku. Posrednicy nie podnosza ceny, uzyskuja tylko prowizje.
Ceny niewiele sie roznia, natomiast komfort jachtu tak. Warto wiec wczesniej zrobic obchod i obejrzec jachty.Wszyscy gwarantuja wam 6 dniowy rejs, w tym 3 dni na wyspach San Blas. W cenie wliczone sa posilki i woda mineralna. W alkohol nalezy sie samemu zaopatrzyc, jednakze podczas rejsu nikt nawet o nim nie mysli, bo bardzo kolysze. Dopiero na wyspach jest czas na relaks;-)Za taki rejs nalezy zaplacic w granicach od 450-500 usd, jednak warto w to zainwestowac, poniewaz wyspy sa cudowne. Jesli chcecie tansza opcje, mozna przeleciec samolotem badz tez droga ziemna. Wczesniej wspominalam na blogu, ze jest niebezpiecznie, jednak uzyskalam informacje, w jaki sposob mozna sie przedostac autobusami po terenach niezagrozonych i paroma lodkami po dosc atrakcyjnej cenie. Jesli jestescie tym zainteresowani, napisze ponownie. Jedyny minus w tym jest, ze nie widzi sie wysp, a to najwieksza atrakcja po drodze.Zachecam wiec do rejsu!!!
Acha, polecilabym wam chlopakow, z ktorymi plynelam, jednakze oni juz wyplyneli na Pacyfik. Jest jeden jacht polski, ktory nazywa sie LUKA i wlascicielka jest malzenstwo Beata z Tomkiem. Z tego co wiem, oni nadal kursuja miedzy Panama i Kolumbia i Polakom chetnie daja znizke za pomoc podczas rejsu, typu gotowanie, sprzatanie itp. Nie znam ich stronki internetowej, maja w jezyku angielskim. Tam mozna zrobic rezerwacje na rejs. Na tej stronce znajduje sie pare rekomednacji:
http://www.hobobiker.com/node/4123
Postaram sie uzyskac od nich numer telefonu i maila, abyscie mogli sie skontaktowac.Jacht jest troche starszy, zabieraja zawsze maksimum ludzi, natomiast jest to bardzo sympatyczne malzenstwo. Wielka zaleta jest, ze Beata swietnie gotuje i wszyscy zachwalaja posilki podczas rejsu.
Jest tez Polak-Mikolaj, ktory plywa na tej trasie jachtem Jacka z hostelu. Bardzo ciekawy, mlody chlopak z wielkim doswiadczesniem zeglarskim. O nim uzyskacie informacje bezposrednio w hostelu badz na stronce www.hostelportobelo.com.
Ok,mam nadzieje, ze wam w jakis sposob pomoglam. Zycze wielu ciekwaych wrazen podczas podrozy. Pozdrawiam
 
przebisniegi
przebisniegi - 2012-04-26 23:29
Basiu, dziekuje za tak wyczerpujaca wiadomosc. Na pewno sie przyda. postaramy sie odwiedzic miejsca, o ktorych piszesz i poszukac jakiegos ciekawego transportu. Jesli nic z tego nie wyjdzie, to poczekamy chyba do 10 maja i poplyniemy w inauguracyjny rejs promu kursujacego pomiedzy Colon a Cartagena. Cena to 99$ !!! za 12 h nocny rejs. Ciekawe, czy wszystko wypali. A wiesz ile kosztuje przebycie Darien droga ladowa?
 
latinapolaca
latinapolaca - 2012-04-27 03:55
WOW!!!
Swietna cena, ale jakos nie wydaje mi sie, aby moc przeplynac ten odcink drogi tak szybko. W calym rejsie najwspanialsze byly wyspy San Blas, ale to ju wiekszy wydatek.
Nie wiem, jaka jest cena tranportu droga ladowa, na pewno drozej anizeli 99$;-)
Jesli zdecydujecie sie na ten rjs, opisz mi dokladnie jak bylo.
Zycze powodzenia!
 
przebisniegi
przebisniegi - 2012-05-20 08:24
No i udało pokonać się Darien. Szukaliśmy jachtu i udało się nam go znaleźć - lecz nie do Kolumbii, a Ekwadoru. Pozdrawiamy już z Quito!
 
latinapolaca
latinapolaca - 2012-09-16 01:57
Ze wzgledu na ilosc zapytan o mozliwosci przedostania sie droga ladowa albo jako takim tanszym kosztem z Kolumbii do Panamy badz tez odwrotnie,zdecydowalam sie na zamieszczenie kilku wskazowek oficjalnie na blogu...
Przyklad z Panamy do Kolumbii:
Wiadomosci uzyskalam od zaprzyjaznionego
kolegi,ktory przez rok przebywal na wyspach San Blas.
Z Panama City nalezy wziac samolot (awionetka) do Puerto Obaldia, ktore
znajduje sie gdzies na koncu wysp. Lot trwa okolo 50 minut. Ponoc samolot
kosztuje niewielkie pieniadze,ale sam juz nie wie ile to bylo. Potem w
Puerto Obaldia musicie wziac lodke (lancha) do Capurgany (30 USD). Tutaj w
Capurganie ponoc sa piekne plaze i warto tam sie zatrymac na kilka dni.
Slyszalam o hotelu UVITA, ktory znajduje sie w porcie i kosztuje 5 USD.
(Troche nie chce mi sie wierzyc w ta cene, bo Panama raczej jest droga,ale
warto zajrzec.)Z Capurgany mozecie wziac samolot do Medellin albo Cartageny
albo kolejna lodka (lancha) do miejscowosci Turbo. Ta podroz trwa ok 2h i
kosztuje 20 USD. W tej miejscowosci nie ma nic. Stad juz bedziecie mieli
autobusy do Cartageny (4h) albo Medellin (5h). I wlasnie o tej drodze
wszyscy mowia,ze jest niebezpiecna,bo jedzie sie przez tereny gorskie,
gdzie ponoc kryje sie mafia. Nie wiem, czy tak nadal jest, ale ja bym nie
ryzykowala. Moze znajdziecie w Turbo jakis jacht za niewielkie pieniadze,
co was zawiezie do Cartageny. To na pewno bylaby bezpieczniejsza opcja.
Ok,wiecej informacji bede posiadala wkrotce,poniewaz wlasnie moj kolega Kolumbijczyk wybiera sie wlasnie do Panamy droga ladowa.
 
 
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 93 wpisy93 21 komentarzy21 129 zdjęć129 0 plików multimedialnych0